Hej dziewczyny!
Jakieś dwa miesiące temu nabyłam lakier Rimmel 60 seconds z serii Rity Ory. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdza i wygląda na paznokciach to zapraszam dalej :).
1.Opakowanie i aplikator
Lakier schowany jest w szklanej buteleczce wykonanej z grubego szkła, opakowanie jest małe i poręczne, można zawsze mieć je przy sobie. Aplikator bardzo mi się podoba. Jest szeroki, gęsty i nie pozostawia smug.
2. Trwałość, krycie, czas wysychania, kolor
Kolor mojego lakieru to 513 Let's get nude. Aby pokryć nim idealnie paznokieć nakładam 3 warstwy. Nie jest to bardzo dużo jak na jasny lakier, spotkałam się z takimi, których trzeba było nałożyć 6 warstw a i tak nie wyglądało to fajnie :).
Według mnie nie wysycha w 60 sekund (no może jakaś super cienka warstwa, ale wtedy trzeba by było ich nałożyć dużo), ale nie schnie też długo. Trochę szybciej jak standardowe lakiery. Ogólnie wynik w tej kategorii jest dobry.
Trwałość to z pewnością jego największa zaleta. Na poniższym zdjęciu lakier mam 5 dzień na paznokciach! U mnie to niesamowity wynik, beż żadnego odpryśnięcia, widać jedynie lekki odrost przy skórkach. Oczywiście potraktowałam go topem, bo robię to ze wszystkimi lakierami, ale niestety większość u mnie nawet z nawierzchnią nie wytrzymuje w tak idealnym stanie parę dni. Połysk także jest mocny i piękny.
Według mnie jest to najładniejszy i o najlepszej jakości lakier nude jakiego do tej pory używałam! Szczególnie ładnie będzie wyglądał na bladych karnacjach, na ciemnych może być troszkę za jasny, zależy jakiego odcienia poszukujecie :). Szczerze polecam wypróbować ten lakier, tym bardziej, że jego cena to jakieś 6 złotych w Rossmanie a jakość jest bardzo dobra.
Sama na pewno skuszę się jeszcze na jakieś kolorki.
Znacie te lakiery? Jaki jest Wasz ulubiony odcień?
Do zobaczenia. Paaa!
Paulina ♥
ładny nudziak, ja np z essence lubilam nude:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować lakierów z essence, bo kiedyś używałam ich czerni i była bardzo głęboka :)
Usuń