Hej dziewczyny!
Ponieważ moje zapasy kosmetyczne dość mocno się uszczupliły musiałam dokupić parę rzeczy. Dziś chciałabym je Wam przedstawić. Są to kosmetyki, które już kiedyś stosowałam i do nich wracam lub całkiem mi nowe. Zapraszam dalej :).
1. Pielęgnacja twarzy
Wróciłam znów do mojego ukochanego toniku i kremu z Fitomedu.
Tonik występuje w dwóch wersjach - oczyszczającej i nawilżając. Ja posiadam tą z lukrecją gładką, czyli nawilżającej. Bardzo sobie chwalę ten kosmetyk, dla mnie jest to najlepiej nawilżający tonik jaki kiedykolwiek używałam. Bardzo polecam!
Podobnie jest z kremem - przepięknie nawilża, wygładza, zmiękcza i odżywia. Skóra po prostu jest ładniejsza. Używam go głównie na noc, ale w chłodniejsze dni także na dzień. Nie wchłania się na mat i dla dziewczyn ze skórą tłustą na dzień na pewno odpada.
Kolejny produkt, którego używam do pielęgnacji twarzy to nowość u mnie, czyli spirulina. Miałam okazję już ją stosować i przyznam, że naprawdę fajnie wpłynęła na stan mojej skóry. Na moim blogu pojawił się już post na maseczkę z jej użyciem KLIK.
2. Pielęgnacja ciała - mycie
W moje ręce wpadły dwa żele, a ściślej mówiąc kremowe mydło pod prysznic z Ziaji kozie mleko i żel pod prysznic z jedwabiem z Venity.
Mleczna Ziaja okazała się być lepsza niż kokosowa. Nie wysusza, aż tak skóry. Jednak na recenzję jest jeszcze za wcześnie, ale taką istotną różnicę zdążyłam już zauważyć :)
Jeśli chodzi o żel pod prysznic z Venity to ma bardzo piękny, świeży zapach. Przypomina mi trochę ten szampon żółty z kaczuszką Bambi z domieszką brzoskwiniowego zapachu, świetnie odświeża i nie przesusza skóry.
3. Pielęgnacja ciała - nawilżanie
Dość dawno zakupiłam olejek z Alterry (stąd jego zużycie), nie jest wydajny, zapach też mi się nie podoba (jak wszystkie zapachy Alterry). Ogólnie mam duży uraz do tej firmy i jej nie lubię, jednak potrzebowałam olejku o fajnym składzie. Fajnie nawilża i zmiękcza skórę, ale nie kupię go drugi raz, bo ma dla mnie za mocny zapach.
Kolejna rzecz to nowość w mojej łazience, czyli łagodzące mleczko do ciała z Garniera, nie miałam jeszcze okazji go testować, ale jeśli się sprawdzi to pojawi się w ulubieńcach przyszłego miesiąca, zobaczymy :).
Ostatnia rzecz z tej kategorii to odżywczy krem do rąk oliwka z Joanny. Fajny do torbeki, ma poręczne i małe opakowanie. Bardzo ładnie wygładza dłonie i fajnie je nawilża, szybko się wchłania. Największy minus ma u mnie za zapach bardzo intensywnej, śmierdzącej, chemicznej 'oliwki'. Nie wiem dlaczego producenci uważają, że tak pachnie oliwka... Pamiętam jak balsam z Isany oliwkowy w połowie wyrzuciłam, bo nie mogłam znieść tego zapachu. Z kremem do rąk jeszcze wytrzymam.
4. Pielęgnacja włosów
W moim koszyku znalazł się także szampon Agafii na łopianowym propolisie. Miałam już jeden szampon od nich, z tego co pamiętam nr 1 i nie byłam z niego w ogóle zadowolona, jednak postanowiłam dać firmie drugą szansę. Pierwsze co już mi się w nim nie podoba to zapach - starego, wilgotnego prania, które leżało za długo w pralce z jakimś ziółkiem (moja siostra mówi, że śmierdzi grzybami :D). No nic, może działanie będzie fajne...
5. Kosmetyki kolorowe
Od mojej przyjaciółki (którą pozdrawiam!) dostałam w prezencie cień i szminkę z Kiko. Są to pierwsze produkty tej firmy w moich zbiorach, więc z chęcią napiszę o nich recenzję za jakiś czas :).
Bazie to naprawdę wdzięczny obiekt do fotografowania, puszyste, milutkie i okrąglutkie, sami zobaczcie!
Jeszcze raz wesołych świąt w rodzinnym gronie!
Znacie te kosmetyki?
Do zobaczenia. Paaa!
Paulina ♥
Gdzie ja się uchowałam, że jeszcze bazi w tym roku nie widziałam ?
OdpowiedzUsuńHehe, teraz już na łąkach niestety przekwitają :(
UsuńCiekawa jestem tych produktów z KIKO, bo opinie na ich temat słyszałam mieszane..
OdpowiedzUsuńNa pewno wrzucę recenzje jak tylko je przetestuje :))
UsuńWcześniej dostawałam kosmetyki od przyjaciółki z Włoch, ale teraz we Wrocławiu otworzyli sklep i też ostatnio zaopatrzyłam się w kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę... Mi został tylko sklep internetowy, ale na pewno jakiś produkt od nich jeszcze spróbuje :)
UsuńJak zdobyć 2000 obserwacji w 5dni[BLOGSPOT/GOOGLE+]?
OdpowiedzUsuńZorganizowaliśmy akcję, która jest/będzie aktywna do 16kwietnia.
Nauczymy Cie jak w prosty sposób mieć pewne 600obserwacji, a maxymalne 2000.
Wystarczy 15min dziennie przez 5 dni :)!!
http://odu.pl/akcja2000obserw