sobota, 6 grudnia 2014

Lovely - tanio a dobrze?

Hej dziewczyny!

Ostatnio przewinęło mi się parę produktów firmy Lovely, pomyślałam, że zrobię taką ogólną recenzję kosmetyków tej firmy (oczywiście tych, które posiadam) i ostatecznie stwierdzę, czy warto "inwestować" pieniądze w ich produkty. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam dalej :).


Jak wiadomo każda firma ma swoje superprodukty i buble. Jeśli mamy jeden kosmetyk danej marki, który okazał się niewypałem nie oznacza to, że cała reszta również się do niczego nie nadaje. Jednak gdy mamy parę produktów, które średnio lub wcale nas nie zadowalają to może rzeczywiście nie warto dalej w nią brnąć?

Dziś zapoznam Was z sześcioma kosmetykami do makijażu oraz stwierdzę osobiście, czy będę nadal kupować kosmetyki Lovely :).

1. Tusz, kredka i korektor


Na pierwszy ogień idzie zwykła, strugana, czarna kredka. Jeśli chodzi o zatyczkę to źle się trzyma czubka kredki i może z niego spadać. Plusem jest strugaczka, wystarczy zatkaną kredkę parę razy przekręcić i znów mamy fajny ostry szpic. Miękkość kredki określiłabym raczej jako średnią, nie jest ani żelowo-masełkowata (?) ani twarda. Stąd pewnie też ta jej średnio intensywna czerń. Z reguły te miękkie ołówki mają o wiele mocniejszą pigmentację, ale u mnie szybko się ścierają.
Aby osiągnąć intensywną czerń należy kilkukrotnie przejechać nią po powiece. Trwałość jest na prawdę fajna i utrzymywała mi się przez cały dzień bez widocznych 'zacieków', a mam trudne powieki...
Cena to 6 złotych w Rossmanie
Na temat tuszu nie będę dużo mówić, ponieważ jego pełną recenzję znajdziecie TUTAJ.
Pokrótce: To chyba moje 5 opakowanie? Świetny tusz, nie jest super trwały, ale daje niesamowity efekt.
Cena to 8 złotych w Rossmanie
Korektoru nie ma na zdjęciu, ponieważ zapomniałam go dorzucić (jest na głównym u samej góry).
Powiem szczerzę, że jest to chyba produkt z którego jestem najmniej zadowolona. Bardzo słabo kryje, daje delikatny efekt. Nakładałam go na moje płytko osadzone naczynka a następnie wklepywałam podkład, czerwone naczynka zostały jedynie minimalnie bardziej zniwelowane.
Cena to ok. 8 złotych w Rossmanie 

2. Pomadka w kredce i błyszczyk


Całkowitą recenzję razem ze zdjęciami pomadki znajdziecie TUTAJ. W skrócie powiem, że jest to na prawdę fajna kredka o ładnym kolorze i super wykończeniu, jednak musimy pamiętać o świetnym przygotowaniu naszych ust na nią, ponieważ podkreśla skórki. Zatyczka pękła do 1/4 długości jednak trzyma się na kredce. Zobaczymy jak będzie z czasem.
Cena to ok. 9 złotych w Rossmanie
O tym Top Coat'ie do ust wspomniałam Wam w ostatnich ulubieńcach. Jest na prawdę fajny i daje przepiękny efekt tafli na ustach. Jedyny mały minus to dość specyficzny zapach, troszkę chemiczny, ale nie intensywny.
Cena ok. 8 złotych w Rossmanie

3. Rozświetlająca kredka


Ostatnią rzeczą o której sobie w porę przypomniałam (nie ma jej na zdjęciu głównym) jest rozświetlająca kredka eye brightener o numerze 1. UWIELBIAM tą kredkę. Kolor powiedziałabym, że jest taki szampańsko różowy. Używam jej jako rozświetlacza do policzków i jest na prawdę wspaniała. Nadaje piękny efekt tafli. Ma w sobie zmielony drobno brokat jednak nie jest to nic nachalnego. Nakładałam ją nawet na delikatnie przypudrowaną twarz i nadal świetnie się z nią współpracowało. Jest tania jak barszcz i genialna.
Cena ok. 8 złotych w Rossmanie

Niżej możecie zobaczyć swatche:

1. Top Coat do ust
2. Czarna kredka
4. Zielony korektor
5. Pomadka w kredce

Rozświetlająca kredka

Podsumowując:
Lovely to na prawdę warta uwagi firma, która w swoim asortymencie posiada ciekawe i tanie kosmetyki. Jedyne co mogliby zmienić to zatyczki, które by tak szybko nie pękały :).
Sama poluję jeszcze na ich paletkę cieni, żeby sprawdzić ogólnie jakiej jakości cienie tworzą.

Z powyżej wymienionych produktów przedstawię Wam listę od najlepszego do najsłabszego kosmetyku:
1. Rozświetlająca kredka
2. Tusz i Top Coat
3. Pomadka w kredce
4. Czarna kredka do oczu
5. Zielony korektor (z tego co sprawdzałam to ten beżowy też nie zapowiada się fajnie).

Post ten jest jednocześnie rozpoczęciem takiej sagi, podsumowującej wszystkie produkty danej firmy, które posiadam. Także, jeśli się Wam podobało to zachęcam do obserwowania mojego bloga, aby być po prostu na bieżąco :).

A teraz jak zwykle życzę Wam miłego weekendu! Paaa!

Paulina ♥

2 komentarze:

  1. Mam tę kredkę i jest świetna do rozświetlania wewnętrznego kącika oka ;) Pisałam o niej w poście na temat tego, co warto kupić w Rossmanie na promocji 1+1 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, ja ją właśnie na tej promocji kupiłam :D ale zakochałam się od pierwszego użycia :).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...