Dziś nowość na blogu, czyli metamorfoza. Razem z moją przyjaciółką postawiłyśmy na makijaż wieczorowy, taki jak Magda lubi :). Jeśli jesteście ciekawe szczegółów tej 'przemiany' to zapraszam dalej :).
Do makijażu użyłam:
- baza pod makijaż Ingrid Prelude
- podkład Lirene intensywnie kryjący nr 708
- kamuflaż Catrie 010 Ivory
- zielony korektor w pisaku Lovely Magic Pen anti redness
- korektor w pisaku Golden Rose nr 01
- cienie z paletki Hard Day Makeup Revolution (najciemniejszy mat, matowy brąz, matowy szary, perłowy fiolet)
- metaliczny cień Inglot nr 154 i matowy beż nr 355
- eyeliner w żelu Rimmel
- tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie
- żel do brwi brązowy Catrice
- talk do zmatowienia skóry
- paletka do konturowania twarzy Makeup Revolution Ultra Fair (bronzer i rozświetlacz)
- szminka Golden Rose Velvet Matte kolor 24
- czarna kredka Lovely
Makijaż zaczęłam od malowania oczu. Nałożyłam korektor na całą powiekę i zmatowiłam skórę pod łukiem brwiowym. Następnie zrobiłam niedbałą, grubą kreskę czarną kredką, którą roztarłam pędzelkiem. To stanowiło moją bazę pod cienie.
Prace z cieniami zaczęłam budując zewnętrzny kącik grafitowym cieniem, krawędzie roztarłam szarym. Na większość powieki ruchomej syntetycznym pędzelkiem nałożyłam fiolet zazębiając go z grafitem. Wewnętrzny kącik rozświetliłam metalicznym cieniem od Inglota. Dolną powiekę zaznaczyłam od zewnątrz grafitowym cieniem rozcierając go w stronę wewnętrznego kącika. Sam dół wewnętrznego kącika rozświetliłam tym samym metalicznym cieniem. Wytuszowałam rzęsy.
Namalowałam cienką kreskę żelowym eyelinerem i przykleiłam pasek sztucznych rzęs.
Na strefę T nałożyłam bazę, następnie na zaczerwienione miejsca pod oczami i koło nosa wklepałam zielony korektor z Lovely. Wyrównałam koloryt podkładem Lirene, a na zaczerwienienia dodatkowo położyłam kamuflaż z Catrice. Pod oczy powędrowała odrobina korektora Golden Rose. Wszystko utrwaliłam talkiem.
Wypełniłam brwi cieniem z tej samej paletki i przedłużyłam trwałość ich kształtu za pomocą żelu Catrice. Pod sam łuk nałożyłam cielistą kredkę i roztarłam ją odrobiną beżu.
Twarz wykonturowałam delikatnie bronzerem i rozświetliłam szczyty kości policzkowym rozświetlaczem z tej samej paletki.
W usta wklepałam odrobinę pomadki Golden Rose.
Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję Magdzie z którą współpraca to czysta przyjemność :).
Mam nadzieję, że efekt Wam się podoba i zainspirujecie się tym makijażem.
Chciałam jeszcze życzyć Wam zdrowych, wesołych i pogodnych świąt w gronie rodziny. U mnie niestety pogodne nie są, za oknem pada śnieg...
Do zobaczenia. Paaa!
Paulina ♥
Piękny makijaż...modelka wygląda w nim bardzo kobieco...wręcz elektryzująco jak dla mnie. Super :-)
OdpowiedzUsuńBardzo miło to słyszeć :))
UsuńPrzepięknie wyszedł makijaż! :) Jak widać wystarczy podkreślić co nieco i wychodzi coś cudownego. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMuszę przyznać, że w takim makijażu dziewczyna wygląda kusząco :D Oby więcej takich metamorfoz na blogu! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze będą się pojawiać na blogu :))
UsuńŚliczny makijaż, bardzo mi się podoba i pasuje Twojej przyjaciółce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :*
Dziękujemy bardzo! Również pozdrawiam :))
UsuńSuper Paula ! Masz ogromny talent :* Czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :))
UsuńStara no naprawdę super to robisz <3
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję bardzo! :*
UsuńMasz talent do tego :) Perfekcja na każdym kroku ;) zazdroszczę modelce :D
OdpowiedzUsuń