wtorek, 10 marca 2015

Buble ostatnich miesięcy

Hej dziewczyny!

Dziś nie zachwalamy a oczerniamy. Pokażę Wam produkty, które całkiem się nie sprawdziły lub ich działanie spadało razem z czasem używania. Nie ma ich za wiele, ponieważ zanim coś kupię to czytam miliony recenzji na Waszych blogach :). Jeśli chcecie bliżej przyjrzeć się tym bublom to zapraszam dalej :).


































1. Płyn micelarny Lirene

Ten akurat jest w wersji do cery suchej jakiś ceramidowy, ale każdy płyn do zmywania makijażu jaki próbowałam od Lirene nie zdawał u mnie egzaminu. Słabo myją, pieką w oczy i mają strasznie denerwujące opakowanie przez które podczas aplikacji wylewa mi się wszystko bokiem. Ten dodatkowo strasznie daje alkoholem mimo, że w składzie go nie ma.

2. Lakier Paese

Bardzo lubię lakiery Paese, jednak ten konkretnie kolor (106) nie trzyma mi się na paznokciach kompletnie. Odpryskuje jeszcze w ten sam dzień nie ważne ile położę warstw i jaki top coat użyję. Inne kolorki z tej serii spisują się dobrze, nie wiem o co z nim chodzi?

3. Krem Niverosin do skóry naczynkowej

Dodam tutaj, że moja skóra mimo, że mieszana to jest bardzo wymagająca pod względem nawilżenia. Po wielu kremach czuję ściągnięcie lub dyskomfort, czasem niewielki a czasem duży. W przypadku tego kremu dyskomfort był bardzo duży. Zaraz po wchłonięciu czułam, że skóra jest wysuszona. Zdziwiłam się, bo jego konsystencja jest naprawdę obiecująca, treściwa. Opakowanie super higieniczne, dawałam mu jeszcze parę szans (stąd spory ubytek), jednak po jakimś czasie zauważyłam, że nie dość, że nie nawilża mi buzi to jeszcze zapycha. Ląduje do kosza.



4. Krem rumiankowy Ziaja

Bardziej rzadki niż poprzednik, nie wywołał aż takiego rozczarowania, bo nie zapchał. Na początku byłam wręcz zadowolona z tego kremu. Bezzapachowy, szybko się wchłaniał, nieźle nawilżał. W miarę jednak stosowania po jego nałożeniu miałam tak wysuszoną skórę, że musiałam nakładać drugą grubą warstwę. Nie polecam.

Próbowałyście tych bubli? Może u Was się sprawdziły? :)

Do zobaczenia. Paaa!


Paulina ♥

8 komentarzy:

  1. Lubię takie posty, wiem czego unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam żadnego z nich ale na pewno będę się trzymać z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całe szczęście dzięki Twojemu wpisowi te buble mnie ominą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie pomagać nawzajem - ja także korzystam z Twoich wpisów :D

      Usuń
  4. Przydatny post. Przynajmniej wiadomo jakie produkty mijać szerokim łukiem. Na szczęście nie miałam styczności z żadnym z tych produktów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam próbować. Szkoda pieniążków :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...