piątek, 2 stycznia 2015

Pielęgnacja ust zimą + najlepszy balsam

Hej dziewczyny!

W dzisiejszym poście przedstawie Wam swoją zimową pielęgnacje ust, czyli jak dbam o nie, żeby nie pękały i nie były nadmiernie wysuszone. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam dalej :).



1. Peeling

Peeling ust jest bardzo ważny. Pozwala pozbyć się nieestetycznych skórek, przez które nasza szminka się zbiera. Dodatkowo poprawia on mikrokrążenie dzięki czemu usta wydają się pełniejsze.
Usta są odświeżone i gotowe żeby chłonąć balsamy.

Taki zabieg możemy w szybki i prosty sposób wykonać w domu. Wystarczy do oleju kokosowego dodać pół łyżeczki cukru. Jeśli nie posiadacie takiego oleju to sprawdzi się także oliwa z oliwek. Innym dobrym sposobem jest dodanie cukru do miodu. Gotową mieszankę nakładamy na usta i wykonujemy małe okrężne ruchy przez ok. minutę.

Bardzo fajnie możemy złuszczyć skórki także za pomocą miękkiej szczoteczki do zębów. Jednak przeznaczmy ją tylko do tego celu, nie używajmy jej do zębów. Nakładamy odrobinę oleju na usta i zwilżoną szczoteczką wykonujemy delikatne okrężne ruchy.



 
2. Extra pielęgnacja

Dodatkowo aby odżywić usta możemy raz w tygodniu nałożyć na nie grubą warstwę koniecznie naturalnego miodu i zmyć po 15 minutach. Miód świetnie odżywi delikatne wargi.
Innym dodatkiem do prostej pielęgnacji może być posmarowanie ust płynną witaminą E. Ja kupuję po prostu kapsułki w aptece i przebijam jedną :). Witamina E jest witaminą młodości, dobrze nawilży i wygładzi naskórek.
Prostym, ale fajnym sposobem na miękkie usta jest nałożenie na całą noc grubej warstwy masła shea połączonego z płynnym olejkiem, na przykład arganowym czy jojoba.



3. Balsamy do ust

No i najważniejsze, czyli balsamy do ust. Te na zimę powinny nawilżać, ale także dobrze natłuszczać, żeby chronić delikatne wargi przed mrozem i wiatrem. Fajnie jeśli zawierają filtry UV chroniąc przed ostrymi promieniami słonecznymi odbijanymi od śniegu.
Balsam powinnyśmy zabierać ze sobą zawsze, zajmuje mało miejsca a chroni przed takimi nieprzyjemnościami jak pękanie i nadmierne wysuszenie ust, co jest nieprzyjemne i często bolesne.

Chciałam Wam pokazać mojego ulubieńca, którego odkryłam niedawno jednak już się pokochaliśmy.
To pomadka z Eveline z olejem arganowym. Zawiera filtr UV 20, świetnie natłuszcza przede wszystkim i ładnie nawilża. Jest to najtrwalszy balsam jaki do tej pory używałam. Na ustach jest niewidoczny, praktycznie się nie świeci co też będzie pewnie dla niektórych dziewczyn dużym plusem. Zapach na ustach niewyczuwalny, aplikacja tego balsamu jest przyjemna i prościutka. Na razie widzę w nim same plusy, serdecznie Wam go polecam :).


Mam nadzieję, że post Wam się przyda i że skorzystacie z jakichś wskazówek :).
Jakie są Wasze ulubione balsamy do ust na zimę?

Do zobaczenia!


Paulina ♥

2 komentarze:

  1. Przydatny post. Ja dość często robię sobie peeleing ust z naturalnego miodu a potem pozostawiam go na trochę na ustach...resztę zjadam z ust. Miód bardzo dobrze wpływa na moje usta. Ulubionej pomadki ochronnej nie posiadam a obecnie stosuję Avon Care z masłem shea i olejkiem migdałowym i póki co jestem z niej zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje usta też super wpływa miód. Nigdy nie miałam pomadki z Avonu, ciekawe jakby się sprawdziła...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...